W weekend na oficjalnej naradzie ja, Mirek i Rafał podjęliśmy decyzję, że idziemy na całość i spośród tegorocznych planów wybieramy rosyjski Ałtaj. Po zebraniu informacji, zrobieniu listy plusów i minusów tej opcji dyskusja nie była długa. Mając pełną świadomość trudności formalnych, finansowych, logistycznych, uznaliśmy, że właśnie tam chcemy dotrzeć!
Wyznaczyliśmy termin: od ok 7 -10 lipca do ok. 9 sierpnia.
Teraz rozważamy ostateczny skład.
Przeglądamy z Mirkiem mapy - chcemy mniej więcej wyznaczyć trasy Wszyscy wyliczamy koszty.
Kolejnym krokiem będzie wystosowanie listów do potencjalnych sponsorów i patronów. Oj... bardzo by się przydali...
Zaraz później ruszymy ze szczepieniami (odkleszczowe zapalenie opon mózgowych i żółtaczka) - nieobowiązkowe, ale wskazane.
I już powoli trzeba będzie pomysleć bardziej konkretnie o wizach, voucherach i tych innych utrudnieniach...
Ale póki co optymizm kwitnie:)